Po ilu pączkach się uśmiechniesz?
- czyli Tłusty Czwartek
Składniki:
- 1/2 kg mąki
- 5 dag drożdży
- 5 łyżek cukru
- 1 szklanka ciepłego mleka
- szczypta soli
- 5 żółtek
- 4 łyżki masła (nie zamieniać na margarynę)
- 1 kieliszek wódki (lub pół kieliszka spirytusu)
- otarta skórka z cytryny
- konfitura (u mnie powidło śliwkowe/dżem brzoskwiniowy)
- tłuszcz do smażenia
Wykonanie:
- Rozczyn: drożdże, ciepłe mleko, 2 łyżki cukru, kilka łyżek mąki mieszamy razem i odstawiamy do wyrośnięcia.
- Ucieramy żółtka z resztą cukru.
- W misce łączymy rozczyn drożdżowy z resztą mąki, utartymi żółtkami, solą i skórką z cytryny. Złota zasada ciasta drożdżowego: wyrabiamy, aż zacznie odstawać od ręki.
- Wlewamy rozpuszczone (ale nie gorące) masło i dalej wyrabiamy.
- Dodajemy alkohol i dalej wyrabiamy.
- Odstawiamy do wyrośnięcia.
- Ciasto przenosimy na stolnicę, wałkujemy i szklanką wycinamy krążki. U mnie były grubości ok. 0,5 cm.
- Na jeden krążek kładziemy konfiturę, drugim przykrywamy. Łączymy je ze sobą jak pierogi, po czym wycinamy szklanką jeszcze raz, aby nadać im zgrabny kształt.
- Układamy na podsypanej mąką desce, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia (nie za długo). Np. 15 min.

- Rozgrzewamy tłuszcz i wrzucamy pączki górą do dołu. Smażymy początkowo na wolnym ogniu pod przykryciem. Następnie po przekręceniu zdejmujemy przykrywkę.
- Gdy już są ładnie brązowe (a dość szybką się smażą), wyciągamy na ręcznik papierowy.
- Po wystygnięciu posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego!
P.S. Dziękuję Ali oraz jej Mamie za przepis ;)
Pozdrawiam! A.M.
mm... Pycha.. Wczoraj się tak najadłam a te i tak jeszcze bym wcisnęła :)
OdpowiedzUsuń